sobota, 5 sierpnia 2017

Projekt denko - sierpień 2017

Hej :)

Przyszedł czas na podsumowanie zużytych kosmetyków.






1. AVON / L'OREAL

Błyszczyki i szminki, które już dawno utraciły datę ważności. Te dwie pierwsze po lewej stronie zachwyciły mnie swoim opakowaniem. Środkowa Plump Pout miała powiększać usta. Po aplikacji wyraźnie odczuwało się mrowienie skóry. Reszta również była OK.


2. AVON Planet Spa


Maseczka typu Peel Off z ekstraktem z lilii wodnej. Biały kolor, przyjemny zapach. Produkt dokładnie wysychał na skórze, nie było problemu ze ściągnięciem. Cera była wygładzona i rozświetlona.



3. CLEAN & CLEAR Głęboko oczyszczający tonik


Tonik należał do mojego męża. Od czasu do czasu go podbierałam, aby dogłębniej oczyścić skórę nosa i czoła. Mąż jest z niego zadowolony. Niestety jednym minusem jest opakowanie, które utrudnia mu aplikację.


4. PETAL FRESH odżywka do włosów



Pisałam o niej w tym miejscu.


5. AVON Naturals peeling do ciała o zapachu truskawek


Zapach przypominał mi mambę. Sam peeling bardzo delikatny.


6. AVON Senses Maroccan Delights



Lubię żele pod prysznic z Avonu. Ten również przypadł mi do gustu.


7. BANIA AGAFIA odmładzająca maseczka do twarzy


Możecie dowiedzieć się co o niej myślę w tym miejscu. Nie skończyłam całej, wyrzucam ze względu na datę ważności.


8. AVON Exploration


Moim zdaniem bardzo męski, rześki zapach. Mężowi również się spodobał. Jego zdaniem jest intensywny, oryginalny, ale nie wyjątkowy.


9. WOSKI


HARVEST HAYRIDE Goose Creek Candle - wyczuwalny cynamon i gałka muszkatołowa. Idealny na jesienno - zimowe wieczory.


AUBURN LAKE Goose Creek Candle - wanilia połączona z czekoladą. Dość mocny zapach.


PASSION FRUIT MARTINI Yankee Candle - zapach iście letni, egzotycznie owocowy.



A u Was jak idzie z wykańczaniem produktów? 









4 komentarze:

  1. Sporo tego ;) Używam właśnie odżywki Petal fresh cytrusowej, ale nie jestem w stanie znieść jej zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam podobne odczucia co do zapachu tej odżywki :)

      Usuń
  2. Znam jedynie rosyjską maseczkę i tą wersję bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam szczerze, że uwielbiam maseczki peel-off. Tę bym z chęcia przetestowała.
    Mogłabym z wielką chęcią wypróbować też inne produkty z Twojego denka.
    Naprawdę świetna sprawa.
    Pozdrowionka poniedziałkowe! :)

    OdpowiedzUsuń

Projekt denko - luty 2018

Hej :) O dziwo w lutym udało mi się zużyć sporo kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części.