środa, 20 maja 2015

Mój pierwszy raz - czyli pierwsze stemplowanie na paznokciu

Witajcie Kochani :)

Moja historia ze stemplami zaczęła się  rok temu, gdy kupiłam sobie pierwszy taki zestaw. Cała szczęśliwa wzięłam się do roboty, maluję, zdrapuję a tu licho wychodzi. Nic się nie odbijało. Zaczęłam czytać w internecie porady, po wielkich próbach dałam sobie spokój (była to wina samego stempla i gumy).

Co rusz na Waszych blogach pojawiały się nowe zdobienia wykonywane tą metodą, które tak bardzo przypadły mi do gustu, więc sama postanowiłam poszukać takiego zestawu, który będzie ładnie odbijał wzory. Swój obecny kupiłam tutaj.






Użyłam:
1. Odżywka Miss Sporty
2. Lakier Astor w kolorze zielonym
3. Lakier żelowy Avon Orange Crush
4. Odżywka Avon







To moja pierwsza skromna próba, więc popatrzcie na to z przymrużeniem oka :)









14 komentarzy:

  1. Ja nie mam jeszcze żadnych doświadczeń ze stemplami. Zniechęca mnie to, że u mnie nawet najlepszy lakier krótko się trzyma. Sporo pracy poszłoby zaraz na marne. Jednak efekt u Ciebie zachęca. Tak trzymać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na pierwszy raz wyszło Tobie bardzo fajnie :). Też początkowo miałam problemy z odbijaniem i też była to wina stempla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Dobrze, że się skusiłam na następny zestaw :)

      Usuń
  3. Śliczny stempel Ci wyszedł :) Bardzo ładnie wygląda to zdobienie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Mam nadzieję, że następnym razem wyjdzie jeszcze lepiej :)

      Usuń
  4. Jak na pierwszy raz wyszło super ;-) na początku dobieraj sobie jaśniejsze tła, będzie się ładniej odbijać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na pierwszy super efekt:) U mnie stempelki czekają i czekają:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na pierwszy raz to SUPER :) ja sama jeszcze nie próbowałam stemplowania :P

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie wyszło jak na pierwszy raz :) bardzo ładny manicure!

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie lubię te żelowe lakierki. :)
    Wyszło bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak na pierwszy raz - super! Ja zaczynałam tak jak Ty- marny stempel i słabe blaszki (z essence. Zrobiłam kilka razy i się poddałam. Potem na blogach zaczął się wysyp stemplomaniaczek i zaczęłam się zastanawiać czemu mi nie wychodzi. Jak już ogarnęłam temat to sama przepadlam ;) mam mnóstwo płytek a ostatnio pokusiłam się o specjalne lakiery do stempli i popadlam w totalny, nieuleczalny stemploholizm xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny efekt, też kuszą mnie stemple, ale boję się właśnie, że nie będę ich umiała użyć ;) Chyba jednak muszę wypróbować, bo efekty bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń

Projekt denko - luty 2018

Hej :) O dziwo w lutym udało mi się zużyć sporo kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części.