Witajcie Kochani :)
Moja historia ze stemplami zaczęła się rok temu, gdy kupiłam sobie pierwszy taki zestaw. Cała szczęśliwa wzięłam się do roboty, maluję, zdrapuję a tu licho wychodzi. Nic się nie odbijało. Zaczęłam czytać w internecie porady, po wielkich próbach dałam sobie spokój (była to wina samego stempla i gumy).
Co rusz na Waszych blogach pojawiały się nowe zdobienia wykonywane tą metodą, które tak bardzo przypadły mi do gustu, więc sama postanowiłam poszukać takiego zestawu, który będzie ładnie odbijał wzory. Swój obecny kupiłam tutaj.
Użyłam:
1. Odżywka Miss Sporty
2. Lakier Astor w kolorze zielonym
3. Lakier żelowy Avon Orange Crush
4. Odżywka Avon
To moja pierwsza skromna próba, więc popatrzcie na to z przymrużeniem oka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Projekt denko - luty 2018
Hej :) O dziwo w lutym udało mi się zużyć sporo kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części.
-
Hej Kochani :) 14 września obchodziłam pierwsze urodziny bloga. Sam pomysł na jego prowadzenie zrodził się kilka lat temu. Dzisiaj zaprasz...
-
Hej :) W ostatnim czasie nabyłam trochę płynów do kąpieli z firmy Avon. Po pierwszych testach, postanowiłam podzielić się z Wami moją opin...
-
Hej! Tonik jest niezbędnym kosmetykiem w mojej pielęgnacji. Przez większość życia przetestowałam już ich wiele. Ostatnio będąc w Rossmann...
Ja nie mam jeszcze żadnych doświadczeń ze stemplami. Zniechęca mnie to, że u mnie nawet najlepszy lakier krótko się trzyma. Sporo pracy poszłoby zaraz na marne. Jednak efekt u Ciebie zachęca. Tak trzymać :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz wyszło Tobie bardzo fajnie :). Też początkowo miałam problemy z odbijaniem i też była to wina stempla :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Dobrze, że się skusiłam na następny zestaw :)
UsuńŚliczny stempel Ci wyszedł :) Bardzo ładnie wygląda to zdobienie :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mam nadzieję, że następnym razem wyjdzie jeszcze lepiej :)
UsuńJak na pierwszy raz wyszło super ;-) na początku dobieraj sobie jaśniejsze tła, będzie się ładniej odbijać ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź :)
UsuńJak na pierwszy super efekt:) U mnie stempelki czekają i czekają:D
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz to SUPER :) ja sama jeszcze nie próbowałam stemplowania :P
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło jak na pierwszy raz :) bardzo ładny manicure!
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię te żelowe lakierki. :)
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo ładnie.
Jak na pierwszy raz - super! Ja zaczynałam tak jak Ty- marny stempel i słabe blaszki (z essence. Zrobiłam kilka razy i się poddałam. Potem na blogach zaczął się wysyp stemplomaniaczek i zaczęłam się zastanawiać czemu mi nie wychodzi. Jak już ogarnęłam temat to sama przepadlam ;) mam mnóstwo płytek a ostatnio pokusiłam się o specjalne lakiery do stempli i popadlam w totalny, nieuleczalny stemploholizm xD
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt, też kuszą mnie stemple, ale boję się właśnie, że nie będę ich umiała użyć ;) Chyba jednak muszę wypróbować, bo efekty bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWiosenna zieleń :)
OdpowiedzUsuń