niedziela, 14 września 2014

Yankee Candle – po raz pierwszy



Jakiś czas temu zamówiłam na stronie internetowej http://www.goodies.pl/  pięć samplerów i jeden zapach do samochodu Black Cherry (Car Jar Ultimate).

 
Paczuszka przyszła na drugi dzień, pachnąca i bardzo dobrze zabezpieczona. Od razu powiesiłam zapach w samochodzie. Przy każdym ruchu w powietrzu unosi się delikatny zapach czereśni. Nigdy wcześniej nie posiadałam żadnej świeczki z YC, więc na początku chciałam poznać różne zapachy. Zamówiłam więc dwa produkty z nowości wiosennych Q1 2014 – „Under the palms” i „Midnight Oasis”. Pierwsza świeczka łączący w sobie zapach trawy morskiej, liści palmowych oraz kokosa. Bardzo intensywny zapach - w moim odczuciu - egzotycznych traw skropionych letnim deszczem.  Druga świeczka pachnie morską bryzą z domieszką cytrusów i drzewa sandałowego. Następny wybór padł na świeczkę o nazwie „November rain” o bardzo fajnym, męskim zapachu, tak jak i poprzedni Midnight Oasis. Na koniec wybrałam „Lake sunset” i „Baby powder”.  Pierwsza kojarzy mi się z dojrzałym czerwonym jabłkiem skąpanym w słońcu. A druga tak jak nazwa wskazuje jest odzwierciedlaniem kosmetyków do pielęgnacji niemowląt. Moim numerem jeden jest świeczka November Rain.



Z pewnością to nie będzie jednorazowa przygoda z tą firmą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Projekt denko - luty 2018

Hej :) O dziwo w lutym udało mi się zużyć sporo kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części.