Hej :)
Dzisiaj zapraszam Was na kolejne nowości, które pojawiły się u mnie w grudniu. Nie ma tego wiele, ponieważ postanowiłam ograniczyć zakupy, a skupić się raczej na zużywaniu zapasów.
Z Avonu zamówiłam trzy płyny do kąpieli:
- Red Berries
- Chocolate and Orange
- Winter Green Apple
Na mikołajki otrzymałam od męża upragniony prezent, czyli zestaw Dolce & Gabbana Light Blue.
Korzystając z ciekawej promocji, kupiłam do przetestowania dwa kremy Avon Anew:
- Profesjonalny krem - korektor zmarszczek z molekułą A-F33
- Profesjonalny korektor zmarszczek z molekułą A-F33
Musujące jajo z niespodzianką dostałam od siostry ;)
Jak widzicie ten miesiąc był bardzo skromny pod względem nowości kosmetycznych. Mam nadzieję, że następny będzie podobny :) A u Was jak minął grudzień? Zaszalałyście?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Projekt denko - luty 2018
Hej :) O dziwo w lutym udało mi się zużyć sporo kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części.
-
Hej Kochani :) 14 września obchodziłam pierwsze urodziny bloga. Sam pomysł na jego prowadzenie zrodził się kilka lat temu. Dzisiaj zaprasz...
-
Hej :) W ostatnim czasie nabyłam trochę płynów do kąpieli z firmy Avon. Po pierwszych testach, postanowiłam podzielić się z Wami moją opin...
-
Hej! Tonik jest niezbędnym kosmetykiem w mojej pielęgnacji. Przez większość życia przetestowałam już ich wiele. Ostatnio będąc w Rossmann...
Bardzo lubię płyny do kąpieli z Avonu :) Te perfumy zawsze mi się podobały :) U mnie w grudniu przybyło trochę więcej nowości, ale mało kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńOo, widzę moje ulubione płyny do kąpieli z Avonu :) świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńPłyny z Avonu chętnie bym przygarnęła ale niestety nie miałabym jak je wykorzystać bo mam prysznic ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też skromnie, ale takie jajko bym sobie sprawiła :D
OdpowiedzUsuńPłyn do kąpieli Czekolada i pomarańcza z Avonu nie przypadł mi do gustu. Zapach koszmarny
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Jeszcze w butelce pachnie ładnie, ale w połączeniu z wodą jest okropny :(
Usuńa u mnie troszkę wpadło w grudniu.. może zrobię post :)
OdpowiedzUsuńJajo ciekawe:) produktów Avon nie używam.
OdpowiedzUsuńZabrałabym Ci te jaja :3 :P
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się to musujące jajko ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam płynów z Avon, ale bardzo je lubię, muszę zamówić :)
OdpowiedzUsuńSporo dobrego, na Light Blue też mam ochotę:)
OdpowiedzUsuńpoczątkowo myślałam, że nie poszalałam, ale podczas robienia fotek okazało się, że jednak ;) miałam ochotę na ten płyn o zapachu jagód, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo mam spory zapas w tej kategorii
OdpowiedzUsuńMusujące jajko z niespodzianką najfajniejsze :-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie zamawiałam nic z Avonu... Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPłyny z Avon bardzo lubię i często u mnie goszczą :-)
OdpowiedzUsuń