poniedziałek, 16 maja 2016

Ziaja - tonik z wyciągiem z miąższu ogórka

Witajcie,

Tonik do twarzy to mój niezbędnik w pielęgnacji skóry. Ostatnio skusiłam się na produkt firmy Ziaja.
Czy się sprawdził, dowiecie się w dalszej części posta.








Opis na opakowaniu:



Skład:





Moja opinia:

Opakowanie o pojemności 200 ml, z wygodnym dozownikiem. Kolor produktu jest przezroczysty. Zapach w żaden sposób nie przypomina mi woni ogórka. Jak dla mnie jest nieprzyjemny i drażniący, choć już po chwili się ulatnia. Tonik lekko oczyszcza i odświeża skórę, nie podrażnia, nie zauważyłam również przesuszenia. Produkt jest wydajny i tani. Lubię toniki z tej firmy, aczkolwiek ta wersja zapachowa nie przypadła mi do gustu.



10 komentarzy:

  1. Nie miałam go jeszcze, szkoda że zapach nie przypadł Ci do gustu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem czy mi zapach by się spodobał, bo ogórkowe wonie lubię :) W składzie nie ma alkoholu. Wydaje się, że produkt nawet całkiem fajny. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że zapach by mi się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc, jakoś niespecjalnie mnie zaciekawił :). Choć ciekawa jestem samego zapachu i szkoda, że nie czuć w nim ogórka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam nic z Ziaji poza kremem oliwkowym ale to kilka lat temu.. Nie ciągnie nie do tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że m zapach, by nie przeszkadzał :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. kupiłam za grosze podczas ostatniej promocji na pielęgnację w rossku i jakoś nie mogę się przekonać :/ nie lubię jak po użyciu toniku świeci mi się twarz a po nim właśnie tak mam
    ale czytałam, że sporo osób go sobie chwali, więc może nie jest taki zły

    OdpowiedzUsuń
  8. ja go uwielbiam..zapach może nie najpiękniejszy, ale spotkałam się z gorszymi...
    do tego można się przyzwyczaić ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię wersję aloesową:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może z ciekawości wypróbuję, lubię kosmetyki z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń

Projekt denko - luty 2018

Hej :) O dziwo w lutym udało mi się zużyć sporo kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej części.